Box SPF x 3 – moja całoroczna pielęgnacja z L’Oréal Paris i Pure Beauty

Box SPF x 3 – moja całoroczna pielęgnacja z L’Oréal Paris i Pure Beauty

 


Cześć Kochani!


Dzisiaj przychodzę do Was z czymś wyjątkowym – małym pudełkiem kosmetycznym pełnym wielkich zmian! W ramach współpracy z Pure Beauty mam przyjemność testować perełki od L’Oréal Paris, które totalnie odmieniły moje podejście do ochrony przeciwsłonecznej. Mowa oczywiście o trzech genialnych produktach SPF, które nie tylko chronią skórę, ale i pielęgnują ją każdego dnia. Zdradzę Wam, dlaczego warto nosić ochronę SPF przez cały rok, co daje skórze i... dlaczego teraz nie wyobrażam sobie dnia bez jej użycia.


Dlaczego SPF to moja codzienność (nie tylko latem)?


Zacznijmy od faktu, który zmienił moje podejście do pielęgnacji na zawsze: aż 80% oznak starzenia się skóry to efekt promieniowania UV. Tak, to nie czas, geny czy zbyt mało snu (choć to też swoje robi) – ale codzienne wystawianie skóry na słońce bez ochrony. A przecież promienie UV towarzyszą nam cały rok: wiosną, jesienią, w deszczowy dzień i przez szybę w samochodzie. Dlatego SPF to dla mnie nie tylko kosmetyk – to tarcza i inwestycja w przyszłość naszej skóry.


TOP 3 produkty od L’Oréal Paris – czyli SPF na trzy sposoby


W boxie od Pure Beauty znalazłam trzy perełki – każda inna, każda wyjątkowa, a wszystkie łączy jedno: skuteczna ochrona SPF50+ i pielęgnacja na najwyższym poziomie. Zobaczcie sami:


1. Revitalift Clinical UV Fluid SPF 50+ z witaminą C




Delikatna, niemal niewidzialna formuła, która nie bieli, nie świeci się i pięknie współpracuje z makijażem – a jednocześnie jest naszpikowana pochodną witaminy C, która:

- Rozświetla skórę – zero szarości, za to promienny glow!

- Wyrównuje koloryt – widocznie mniej przebarwień.

- Działa przeciwstarzeniowo – mniej drobnych linii i więcej jędrności.

- Działa antyoksydacyjnie – neutralizuje wolne rodniki i zanieczyszczenia.

Po dwóch tygodniach już widzę, że moja skóra stała się gładsza, bardziej jednolita i zyskała zdrowy blask. A to wszystko pod warstwą kremu, który jest lekki jak piórko!


2. Bright Reveal UV Fluid SPF 50+ – redukcja przebarwień z niacynamidem




Jeśli tak jak ja walczycie z przebarwieniami, to będzie to Wsz nowy przyjaciel.


Co w nim znajdziemy?

- Niacynamid – rozjaśnia przebarwienia, łagodzi stany zapalne.

- Kwas LHA – delikatnie złuszcza, przyspieszając odnowę skóry.

- SPF50+ – skutecznie chroni przed dalszym powstawaniem plam.


Ten fluid to lekki opatrunek na nierówną cerę.  Sprawia, że cera posiada mniej czerwonych śladów po niedoskonałościach, koloryt skóry jest bardziej spójny, a cera wygląda... świeżo i spokojnie.


3. Bright Reveal Daily Fluid SPF 50+ Tinted Glow – filtr i lekki makijaż w jednym




Jeśli jesteście fankami efektu make-up no make-up, to ten produkt pokochacie od pierwszego użycia.


Co go wyróżnia?

- Koloryzujący pigment w jasnym odcieniu – daje bardzo naturalne, świetliste wykończenie.

- Niacynamid – pielęgnuje i rozjaśnia.

- SPF 50+

Ja używam najczęściej w dni, kiedy nie chcę nakładać podkładu, ale zależy mi na wyrównanym kolorycie i promiennej cerze. Działa jak lekki krem BB z filtrem – wygląda świetnie solo, ale dobrze sprawdza się też jako baza pod makijaż.


Jeśli miałabym wybrać jednego ulubieńca z tej SPF-owej trójki, to bez wahania postawiłabym na Bright Reveal Daily Fluid SPF 50+ Tinted Glow – ten z kolorem!

Dlaczego? Bo to prawdziwe 3w1, które ratuje mnie w zabiegane poranki. To połączenie pielęgnacji, makijażu i przede wszystkim solidnej ochrony przeciwsłonecznej. Uwielbiam, jak szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy i daje mojej skórze efekt „zdrowego glow” bez grama pudru czy podkładu. Dodatkowo, posiadam jasną cerę, a ten odcień jest do niej idealnie dopasowany. Wyrównuje koloryt, maskuje drobne niedoskonałości i rozświetla twarz, dzięki czemu nawet bez pełnego makijażu czuję się świeżo i pewnie.




A Wy? Macie już swojego SPF-owego ulubieńca na co dzień? Dajcie znać w komentarzu – chętnie poznam Wasze typy!


Pozdrawiam, Ania 😊❤️


#lorealparis #skincare #SPFMYBFF #revitaliftclinical #brightreveal 


(Współpraca reklamowa)


Otulona miłością – bambusowe pieluszki i kocyk Koala by Heartmade, które skradły moje serce

Otulona miłością – bambusowe pieluszki i kocyk Koala by Heartmade, które skradły moje serce



Cześć Kochani!

Dziś przychodzę do Was z recenzją produktów, które nie tylko sprawiły, że przygotowania do przyjścia na świat naszego drugiego maleństwa stały się jeszcze przyjemniejsze, ale też szczerze mnie zaskoczyły jakością i przemyślanym wykonaniem. Testowałam dwa produkty z naturalnego bambusa od polskiego producenta Koala by Heartmade – zestaw 2 dużych pieluszek muślinowych „Mały Koala”, oraz szary kocyk bambusowy i muszę Wam powiedzieć jedno: jeśli szukacie otulenia w najlepszym wydaniu – trafiliście idealnie!


Pieluszki muślinowe „Mały Koala” – delikatność, która otula



Zacznę od zestawu dwóch bambusowych pieluszek muślinowych o rozmiarze 80x80 cm, ozdobionych uroczym wzorem śpiącego misia koali. Już na pierwszy rzut oka widać, że są przepiękne i świetnie wykonane. Jednak to, co robi największe wrażenie, to miękkość i lekkość tkaniny. Jako przyszła mama, od razu zwracam uwagę na detale: materiał nie podrażnia skóry, jest delikatny i przyjemny w dotyku, a do tego naturalnie antybakteryjny. To szczególnie ważne, bo skóra noworodka bywa kapryśna – zresztą chyba każdy z nas zna jakąś historię z wysypką po „niby bezpiecznym” materiale.


Co mnie zaskoczyło najbardziej? Wszechstronność ich zastosowania. Pieluszki mogą mi posłużyć jako:

- otulacz na czas drzemki,

- mata do przewijania,

- lekki kocyk do spacerówki,

- tzw.„ulewajka” na ramię po karmieniu

- wyściółka do wanienki.


Pieluszki są chłonne – nawet po przemoczeniu nie robią się „ciężko mokre”, tylko pozostają przyjemnie wilgotne, co zapewni dziecku komfort. W dodatku bambusowy muślin naprawdę radzi sobie z wilgocią lepiej niż tradycyjna bawełna. Pranie to kolejny plus. Po pierwszym praniu widzę, że pieluszki wyglądają i działają tak samo dobrze, jak na początku. A wiem, że będą w użyciu niemal codziennie. To dla mnie mega istotne, dlatego cieszę się, że mam je w swojej wyprawce.


Kocyk bambusowy 100% w szarości – klasyka, która otula ciepłem i stylem



Ten kocyk to mój absolutny hit! Zacznijmy od koloru – elegancka szarość, która pasuje do każdego wnętrza, każdej spacerówki i każdej stylówki. Ale design to jedno. Największą zaletą tego kocyka jest jego funkcjonalność i jakość wykonania.

Kocyk bambusowy ma rozmiar 100x120 cm, czyli „rośnie z dzieckiem”. Producent deklaruje, że posłuży do nawet 7. roku życia – i myślę, że tak właśnie będzie. Materiał to 100% dzianina bambusowa – miękka, przyjemna, a jednocześnie naprawdę trwała.


Co poczułam po pierwszym kontakcie?

- Uczucie chłodu, ale nie zimna – to dzięki termoregulacyjnym właściwościom bambusa.

- Delikatność, która przypomina jedwab.

- Świadomość, że mój maluszek będzie miał to, co najlepsze i najbezpieczniejsze – kocyk jest hipoalergiczny, antybakteryjny, z certyfikatem OEKO-TEX Standard 100 (klasa I, czyli najwyższa możliwa dla dzieci).

Ten koc to produkt całoroczny, więc wiem, że nie będę musiała go zmieniać co sezon. Latem ochroni przed słońcem, zimą zapewni przyjemne ciepło – bez przegrzewania. Można nim otulić dziecko w łóżeczku, przykryć w wózku czy zabrać na wyjazd. A ja już planuję, że w przyszłości posłuży również jako narzuta na fotel w pokoju dziecięcym – bo jest po prostu piękny! Uwielbiam go od pierwszej chwili.


Podsumowanie – czy warto?


Tak, i to jak najbardziej. Polskie marki są teraz rzadkością, więc to pierwszy z powodów, dla których warto wziąć te akcesoria pod uwagę. Poza tym wysoka jakość wykonania, dbałość o każdy detal - gwarantuję, że nie znajdziecie na nich żadnego mankamentu. Są doskonałe. To zupełnie co innego niż tanie podróbki z sieciówek. Od razu można poczuć różnicę.

Zestaw pieluszek muślinowych „Mały Koala” oraz szary kocyk bambusowy to produkty, które są przede wszystkim:

- naturalne i ekologiczne,

- przyjazne dla skóry,

- praktyczne i trwałe,

- po prostu - przepiękne!



Jako przyszła mama od samego po początku stawiam na rzeczy, które będą wspierały mnie w codzienności, a nie tylko ładnie wyglądały. I te dwa produkty właśnie takie są. To nie „kolejny gadżet”, który po miesiącu ląduje w szafie. To akcesoria, które zostaną z nami na długo – i mam przeczucie, że staną się jednymi z moich najczęściej używanych „mamowych skarbów”.

Jeśli więc jesteście na etapie przygotowywania wyprawki albo szukacie prezentu dla świeżo upieczonych rodziców, zdecydowanie je Wam polecam.


Do zobaczenia wkrótce.

Pozdrawiam 😊 😊 


>>>Koala by Heartmade<<<


(Współpraca reklamowa)

Zajączek Wielkanocny wybiera produkty LOVI

Zajączek Wielkanocny wybiera produkty LOVI

 

Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami, a Zajączek już wie, co włoży do swojego koszyczka! W tym roku postawił na sprawdzone nowości od marki LOVI – praktyczne, urocze i stworzone z myślą o najmłodszych.  



Wśród świątecznych hitów znalazły się zestawy naczyń LOVI – miseczka, talerzyk i kubek, które będą doskonałymi towarzyszami pierwszych posiłków. Ułatwią one maluchowi naukę samodzielnego jedzenia i picia. Naczynia są lekkie, wygodne, łatwe do czyszczenia a także dostępne w modnych pastelowych kolorach Pistachio oraz Nude.  

Zestaw świetnie komponuje się z łyżkami oraz silikonowym śliniakiem z kieszonką, które występują w tych samych odcieniach. To doskonała opcja dla maluchów uczących się jeść - łyżeczki pomagają dziecku przyzwyczaić się do samodzielnego jedzenia, a śliniak skutecznie ochroni ubranko i podłogę przed zabrudzeniem. Ergonomiczny kształt i miękki silikon zapewniają wygodę dziecka, a całość jest łatwa do utrzymania w czystości.  




Nowością w rodzinie silikonowych smoczków dynamicznych LOVI jest kolekcja Night&Day Hedgehog. Urocze jeżyki na beżowo-pistacjowym tle podbijają serca rodziców i dzieci. Dzięki dynamicznej, spłaszczonej gumce chronią naturalny odruch ssania,a także zmniejszają ryzyko wad zgryzu i wymowy*.  

Smoczki zostały wyposażone w świecący uchwyt - koniec z nocnym szukaniem ich po całym łóżeczku!




Marka LOVI nieustannie rozwija swoje produkty, aby jak najlepiej odpowiadały na potrzeby rodziców i dzieci. Produkty, które Zajączek wybiera w tym roku– zestaw naczyń, łyżek, silikonowy śliniak i smoczek dynamiczny - to połączenie estetyki, funkcjonalności i bezpieczeństwa, idealne na wiosenne przygody!


*pod warunkiem przestrzegania zaleceń ortodontycznych i neurologopedycznych.


(Notka prasowa)


 Odbudowa na wiosnę: Moje wrażenia z Pure Beauty Box z Garnier i Mixa

Odbudowa na wiosnę: Moje wrażenia z Pure Beauty Box z Garnier i Mixa



Kochani.


Wiosna to czas, gdy natura budzi się do życia, a my mamy idealną okazję, by zadbać o siebie – o naszą skórę, włosy i ciało. Właśnie dlatego z ogromnym entuzjazmem sięgnęłam po edycję Pure Beauty „Odbudowa na wiosnę”, w której znalazły się produkty od Garnier i Mixa. To prawdziwa skarbnica kosmetycznych perełek, które przywracają skórze blask i ładny wygląd po chłodnych miesiącach. Jeśli chcecie poznać szczegóły to zapraszam na krótką prezentację! 😊


1. Mixa Serum Przeciw Niedoskonałościom – Klucz do Gładkiej Cery



Początek wiosny to idealny moment na usunięcie wszelkich niedoskonałości skórnych, które pojawiły się w trakcie zimy. Mixa, Serum Przeciw Niedoskonałościom to produkt, który już od pierwszego użycia zyskał moje uznanie. Serum oczyszcza pory, zmniejsza zaskórniki i przebarwienia, a skóra z czasem staje się gładsza i bardziej jednolita. Po kilku tygodniach stosowania zauważyłam, że moja cera wygląda na zdrowszą. To idealne rozwiązanie dla osób, które borykają się z brzydkimi mankamentami na skórze.


2. Garnier Pure Active BHA + Niacynamid Fluid z SPF 50+



Jeśli szukacie produktu, który zadba o Waszą skórę w słoneczne dni, to Garnier Pure Active BHA + Niacynamid Fluid z SPF 50+ będzie strzałem w dziesiątkę! Produkt ten łączy w sobie właściwości przeciwtrądzikowe z ochroną przeciwsłoneczną. Kwas salicylowy walczy z wypryskami, a niacynamid zmniejsza widoczność porów, jednocześnie łagodząc podrażnienia. Co ważne, fluid chroni skórę przed promieniowaniem UV, co wiosną i latem jest szczególnie istotne. Produkt jest lekki, nie pozostawia tłustego filmu na skórze, a do tego nie zatyka porów. Dzięki temu nadaje się do codziennego użytku.


3. Garnier Fructis Goodbye Damage – Szampon Odbudowujący



Wiosna to także czas, aby zadbać o swoje włosy, które po zimie mogą potrzebować intensywnej regeneracji. Garnier Fructis Goodbye Damage to szampon, który doskonale radzi sobie z osłabionymi, łamliwymi kosmykami. Jego formuła zawiera składniki aktywne, które odbudowują strukturę włosów, wzmacniają je i przywracają im blask. Włosy po jego użyciu stają się miękkie, gładkie i łatwiejsze do rozczesywania.


4. Garnier Pure Active Nawilżająca Emulsja Oczyszczająca



Oczyszczanie skóry to podstawa pielęgnacji. Garnier Pure Active, Nawilżająca Emulsja Oczyszczająca to produkt, który usuwa resztki makijażu, nadmiar sebum i zanieczyszczenia, nie powodując przy tym przesuszenia skóry. Dzięki ceramidom, glince i kwasowi hialuronowemu, emulsja dba również o odpowiedni poziom nawilżenia. Po jej użyciu skóra wygląda świeżo. Jest gładka i promienna. 


5. Garnier Pure Active Invisible Pimple Patches



Nie ma nic gorszego, niż pojawiające się wypryski na buzi. Sama jestem już w wieku, kiedy bardzo nie chciałabym ich widzieć na swojej skórze. Garnier Pure Active Invisible Pimple Patches to małe plastry, które przyspieszają leczenie wyprysków. Są niemal niewidoczne, więc można je nosić zarówno w dzień, jak i w nocy. Plastry pochłaniają nadmiar sebum i przyspieszają proces gojenia, co sprawia, że wypryski znikają szybciej. To moja ulubiona metoda na szybkie pozbycie się niedoskonałości. Fajnie, że je poznałam. Napewno się przydadzą ❤️😊


Podsumowanie


Box „Odbudowa na wiosnę” pozwala zadbać o siebie po zimowych miesiącach. Kosmetyki od Garnier i Mixa pomagają walczyć z problemami skórnymi i włosowymi, przywracając im zdrowszy wygląd i naturalny blask. Idealnie nadają się do codziennej pielęgnacji.

Koniecznie dajcie znać, które z z nich Wy chciały byście wypróbować!

Pozdrawiam 🥰 



#garnier #mixa #skincare #haircare #PureActive #PimplePatches #Fructis 

@mixa_polska @garnierpolska @purebeauty_pl



(Współpraca reklamowa)

Perfumy zamienne Mon Cheri – luksus bez przepłacania

Perfumy zamienne Mon Cheri – luksus bez przepłacania




Kiedy marzymy o luksusowych perfumach, często zdarza się, że cena tych popularnych zapachów sprawia, że wstrzymujemy się z ich zakupem. A co, gdybyśmy mogli cieszyć się zapachem w typie znanych marek, ale bez wydawania na nie fortuny? Perfumy zamienne, które oferuje m.in. niedawno przeze mnie poznana perfumeria Mon Cheri, stanowią fajną alternatywę dla drogich oryginałów. To perfumy inspirowane znanymi kompozycjami zapachowymi, które oferują luksusowy aromat w przystępnej cenie.


Perfumeria Mon Cheri – z pasji do zapachów


Perfumeria Mon Cheri powstała z pasji do pięknych zapachów i kosmetyków. Oferuje szeroką gamę produktów, które pomogą nam odkryć świat piękna. Mon Cheri to nie tylko perfumy, ale także kosmetyki, perfumetki oraz produkty pielęgnacyjne. Celem firmy jest dostarczanie nam najlepszych produktów w korzystnych cenach, na które może pozwolić sobie każdy.



Perfumy zamienne – dlaczego warto je wybrać?


1. Wysoka jakość w przystępnej cenie

Perfumeria Mon Cheri oferuje perfumy inspirowane, które powstają na bazie kultowych zapachów, takich jak te od Chanel, Dior czy Calvin Klein. Dzięki współpracy z renomowanymi producentami, perfumy zamienne Mon Cheri charakteryzują się wysoką jakością składników, co zapewnia im intensywność i wysoką trwałość zapachu. 

 

2. Zapachowa magia na skórze:

Drugie, co mnie urzekło w zamiennikach perfum, to ich niesamowite podobieństwo do oryginałów. Czasami różnica jest tak subtelna, że niemal niemożliwe staje się jej wychwycenie. To fascynujące, że perfumiarze potrafią tak precyzyjnie odwzorować nuty zapachowe, dając nam możliwość poczucia się luksusowo bez nadwyrężania budżetu. Zamiennik może sprawić, że każdy dzień nabiera nowej, wyrafinowanej woni.


3. Szeroka oferta zapachów

Jedną z największych zalet perfum zamiennych jest też ich różnorodność. W ofercie Mon Cheri znajduje się zarówno szeroka gama perfum damskich, jak i męskich, a także zapachy unisex, które pasują do każdego. Perfumeria ta oferuje zapachy inspirowane klasykami, jak i nowoczesnymi kompozycjami, dzięki czemu każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie.



4. Od mini po maxi – zapach dopasowany do Ciebie

Jednym z aspektów, który szczególnie doceniam w perfumach lanych, jest różnorodność pojemności. Małe fiolki idealnie sprawdzają się na co dzień, zmieszczą się w kieszeni czy kosmetyczce, a duże flakony to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy mają już swojego zapachowego faworyta. W przeciwieństwie do drogich marek, tutaj mamy swobodę wyboru – co idealnie wpisuje się w różne potrzeby i tryby życia.


5. Eksperckie doradztwo

Mon Cheri to również miejsce, gdzie znajdziemy fachowe doradztwo w doborze zapachów. Zespół Perfumerii może nam podpowiedzieć, jaki wybrać zapach, tak, by najlepiej pasował do naszego stylu życia i osobowości. Sama nigdy nie korzystałam z takiej porady, ale uważam, że to super sprawa. Napewno kiedyś wypróbuję tą opcję 😊




Podsumowanie


Perfumy zamienne to fajna alternatywa dla tych, którzy pragną posiadać luksusowe zapachy, ale nie chcą przepłacać. Warto z nich skorzystać, zwłaszcza, że dostępność różnych pojemności oraz stosunkowo niskie ceny pozwalają na wybór kilku zapachów na raz, a nie tylko jednego. To również super opcja na prezent dla bliskiej osoby,  bo, jak sami widzicie, flakony są eleganckie i ładnie się prezentują. Można z nich śmiało wyczarować ciekawe kompozycje.


Link do strony:

https://perfumygm.pl/


(Współpraca reklamowa)

Sweatshirt Styling 101: From the Gym to the Office and Beyond

Sweatshirt Styling 101: From the Gym to the Office and Beyond


Sweatshirts have never been cooler. Many fashion brands can't even keep their most popular bulk sweatshirts in stock thanks to the intense demand!

It's not that sweatshirts are a recent clothing item, but rather that they're styled in more innovative ways than in past eras. They can suit any fashion style, and they can be worn from the gym to the office, or anywhere in between!

So how are the most fashion-savvy styling their bulk sweatshirts? Keep reading to find out.


Casual But Cool Sweatshirts




If you think sweatshirts can only be worn with matching sweatpants for cozy days at home, you're missing out on a whole host of fun outfits.


One area sweatshirts really shine is with casual cool style. Think 90s inspired street-style with a heavy dose of grunge. Oversized sweatshirts are hugely popular with Gen Z thanks to the likes of fashion icons Hailey Beiber and Bella Hadid. They can be effortlessly thrown on with a pair of baggy jeans and sunglasses for an incognito fashion girl coffee run. 

But the possibilities for casual bulk sweatshirt outfits don't end there! 

Another hot trend of the moment is flowing maxi skirts or maxi dresses. These both look beachy and stylish with an easy crewneck sweatshirt layered on top. It creates a California-esque laid back vibe that every surfer girl knows how to rock.


Last but not least, bulk sweatshirts can appear preppy yet casual when paired with a mini skirt. This could be a tennis skirt for a quiet luxury appeal. This trend that's been running rampant on social media and has no signs of slowing down yet! 


Office Chic Sweatshirts




Sweatshirts have been styled in casual settings for awhile, but a newer arena where they've quickly gained attention is in business casual. When they're styled correctly, bulk sweatshirts can look just as fitting at the office as on the couch watching netflix.


Crewneck sweatshirts in neutral or muted colours generally work best as office wear, but you may be able to get away with more exciting options in creative or casual work settings.

One ingenious way to make a sweatshirt office-ready is to layer it over top of a button up shirt. This layered outfit formula goes especially great with dark wash wide leg jeans or a mini skirt with tights.


Another easy way to dress up bulk sweatshirts is to wear them with a pair of trousers. They could be slouchy and comfy, or crisp and structured, depending on the level of formality needed. Shoes also play a big role. Pointed toe kitten heels lean more dressy, while sneakers land on the opposite end of the casual spectrum.


Gym and More Sweatshirts




The days of hiding ugly gym outfits are over. Women nowadays are keen to show off their aesthetic gym wear and even mix and match their athletic pieces with streetwear. The line between gym and non-gym clothes has become increasingly blurred.


One notoriously popular pilates girl on-the-go outfit is an oversized sweatshirt with a chic pair of biker shorts and sneakers. This practical yet trendy outfit is equally fitting at the grocery store or in a workout class.

Bulk sweatshirts also look amazing underneath a puffy vest with leggings for chillier weather. This formula is foolproof for an outdoor walk or coffee run with friends.



Vonroc, Elektryczna Kosiarka do Trawy – Praktyczny wybór dla mniejszego podwórka

Vonroc, Elektryczna Kosiarka do Trawy – Praktyczny wybór dla mniejszego podwórka



Kochani.


Wiosna to dla mnie wyjątkowy czas – czas, kiedy wszystko budzi się do życia, a na naszym podwórku zaczyna się intensywny sezon pracy. Kiedy jest słonecznie, uwielbiam spędzać czas na świeżym powietrzu. Jednym z moich ulubionych zajęć w tym okresie jest koszenie trawy. To coś, co daje mi niesamowitą satysfakcję – zapach świeżo skoszonej trawy, równa, zielona powierzchnia i ten moment, kiedy widzę efekty swojej pracy. Koszenie trawnika to nie tylko obowiązek, ale także relaks i forma ruchu, która doskonale wpływa na moje samopoczucie. 

Oczywiście, do każdego ogrodowego zadania potrzebne jest odpowiednie narzędzie, a dla mnie idealną opcją jest kosiarka, którą muszę sama pchać. To daje mi pełną kontrolę nad pracą i pozwala na prawdziwe zaangażowanie się w to, co robię. Nie jestem zwolenniczką drogich, skomplikowanych urządzeń, które wymagają zaawansowanej obsługi. Szukam prostych, niezawodnych rozwiązań, które są wystarczająco mocne i funkcjonalne, ale jednocześnie nie nadwyrężają budżetu. Kosiarka VONROC 1300W, o której chcę opowiedzieć, jest właśnie takim urządzeniem. Prosta, efektywna i tania. 

Jeśli szukacie kosiarki, która sprosta wyzwaniom mniejszego ogrodu lub podwórka i nie zrujnuje Waszego portfela, to koniecznie musicie poznać jej zalety.





Wydajność i Moc Koszenia


Kosiarka VONROC to urządzenie, które poradzi sobie z większością małych, równych trawników. Dzięki mocy 1300W i szerokości koszenia 32 cm, urządzenie sprawnie i skutecznie tnie trawę. Mimo niewielkich rozmiarów, kosiarka sprawia, że praca idzie szybko i bez większego wysiłku. Dla osób, które lubią wiosną rozpocząć sezon koszenia, to prawdziwa przyjemność – szybko widać efekty. Jedyny minus jak dla mnie to fakt, że muszę ciągle pilnować kabla, żeby przypadkiem go nie najechać.



Łatwa Regulacja Wysokości Koszenia


Trawa na ogół nie rośnie w jednakowych warunkach, dlatego warto mieć możliwość dostosowania wysokości jej cięcia, tym bardziej, że niektóre podwórka (jak np. nasze) nie są idealnie równe. Kosiarka VONROC gwarantuje 3 poziomy regulacji: 30 mm, 50 mm oraz 70 mm. Dzięki temu można dostosować wysokość trawnika do swoich preferencji i aktualnych warunków pogodowych. Ułatwia to utrzymanie trawnika w idealnym stanie przez cały sezon.


Praktyczny Pojemnik na Trawę – 30L



Wielu z nas nie lubi przerywać koszenia, aby opróżniać pojemnik na trawę. Dlatego ważnym elementem tej kosiarki jest pojemnik o pojemności 30L, który pomieści całkiem sporo skoszonej trawy. Co więcej, pojemnik wyposażony jest w wskaźnik napełnienia, dzięki czemu nie musimy się domyślać, kiedy nadszedł czas na jego opróżnienie. Wszystko staje się prostsze i bardziej komfortowe – kiedy pojemnik jest pełny, wystarczy go w bardzo prosty sposób wyjąć i opróżnić. Wprawdzie u nas podwórko jest całkiem spore i dość często wymaga on opróżniania, to jednak grabienie całej tej ściętej trawy byłoby dużo bardziej czasochłonne. Tak więc koszyk, choć dla mnie mógłby być trochę większy, nie jest wcale taki zły. 


Bezpieczeństwo i Komfort Pracy


Kosiarka została zaprojektowana z myślą o bezpieczeństwie użytkownika. Wyłącznik bezpieczeństwa uniemożliwia jej przypadkowe uruchomienie, co jest ważnym atutem, zwłaszcza przy pracy z urządzeniem elektrycznym. Dodatkowo, ergonomiczny uchwyt jest regulowany, co pozwala na dostosowanie go do wzrostu użytkownika. Dzięki temu praca staje się wygodna i nie obciąża kręgosłupa. Oprócz tego, kosiarka jest lekka – waży zaledwie 8,5 kg, co sprawia, że łatwo ją przenosić, szczególnie jeśli musimy przejść z jednej części ogrodu/podwórka do drugiej. Nawet kobieta bez problemu sobie z tym poradzi.




Przechowywanie i Transport


Po zakończeniu koszenia nie trzeba się martwić o przechowywanie kosiarki. Dzięki składanemu uchwytowi, urządzenie zajmuje naprawdę malutko miejsca i bez problemu zmieści się je w kącie w garażu czy nawet typowej szopie. 


Dlaczego warto wybrać kosiarkę VONROC 1300W?


- Spora wydajność: 1300W mocy i szerokość cięcia 32 cm zapewniają dość szybkie koszenie trawnika.

- Regulacja wysokości cięcia: 3 poziomy (30, 50, 70 mm).

- Pojemnik na trawę (30l) ze wskaźnikiem napełnienia.

- Ergonomiczny uchwyt.

- Bezpieczeństwo: wyłącznik bezpieczeństwa zapobiega przypadkowemu uruchomieniu urządzenia.

- Łatwe przechowywanie: składany uchwyt i niewielka waga (8,5 kg) sprawiają, że kosiarka jest łatwa do przechowywania. Zajmuje niewiele miejsca.




Idealna dla niewielkiego ogrodu / podwórka 


Elektryczna kosiarka VONROC o mocy 1300W to  fajna opcja dla każdego, kto ma mały lub średniej wielkości ogród i posiada długi przedłużacz, oraz dostęp do gniazdek. Nie wymaga ona dużych inwestycji, a oferuje funkcje, które sprawiają, że koszenie staje się łatwe i prawie wcale nie męczy. Dzięki niej utrzymanie ogrodu w dobrej kondycji nie będzie już wyzwaniem, a raczej momentem relaksu i satysfakcji.



Podsumowanie


Kosiarka elektryczna VONROC to narzędzie, które wyróżnia się przede wszystkim niską ceną, fajną wydajnością i wygodą użytkowania. Dzięki licznym udogodnieniom idealnie sprawdzi się w większości małych ogrodów. Jeśli więc chcecie cieszyć się pięknie przyciętym trawnikiem bez konieczności wydawania fortuny, to urządzenie to będzie strzałem w dziesiątkę.


PS: A Wy jesteście już gotowi na rozpoczęcie sezonu koszenia? Czy może dopiero planujecie zakup kosiarki? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.

Pozdrawiam 🥰🥰


(Współpraca reklamowa z Vonroc)

Zadbane stopy nie tylko latem – poznaj moje nowe odkrycie marki Nivelazione z boxa Pure Beauty!

Zadbane stopy nie tylko latem – poznaj moje nowe odkrycie marki Nivelazione z boxa Pure Beauty!




Kochani.

Nie wiem, jak Wy, ale ja przez długi czas traktowałam pielęgnację stóp jak coś „na później”. Twarz? Codziennie wypielęgnowana. Włosy? Maski, oleje, zabiegi. Dłonie? Krem w każdej torebce. Ale stopy…? Zimą zapominane, wiosną lekko zignorowane, aż nagle – bum! – robi się ciepło, niedługo sandały wrócą do łask i zaczyna się ten moment, w którym patrzę na pięty i myślę, że nie tak to miało wyglądać.

Na szczęście w najnowszym box'ie Pure Beauty trafiło do mnie coś, co uratowało tą sytuację. Mowa o Nivelazione, Serum w piance do stóp. Jak tylko otworzyłam box, od razu przystąpiłam do jego regularnego stosowania.


Dlaczego pielęgnacja stóp jest ważna?


Chyba nikt z nas nie chce założyć latem sandałków i martwić się tym, że pięty wyglądają na suche i zaniedbane. Bo spierzchnięta, pękająca skóra nie tylko źle wygląda, ale potrafi też boleć. Warto też pamiętać, że nasze stopy codziennie pracują na pełnych obrotach, a my odwdzięczamy im się tylko raz na jakiś czas. A przecież wystarczy kilka minut, żeby je naprawdę dopieścić. Oczywiście warunek jest taki, że się też odpowiednio nawadniamy i problem ich brzydkiego wyglądu nie wynika z jakiejś innej przypadłości zdrowotnej. 




Pianka, która zrobiła robotę – dosłownie!


To, co absolutnie uwielbiam w tym produkcie, to jego forma. Pianka! Nie żel, nie ciężki krem, tylko lekka, delikatna, a jednocześnie bardzo treściwa pianka, którą przyjemnie się aplikuje. Rozprowadza się super – nie klei, nie zostawia tłustej warstwy. Wchłania się szybko, ale nie znika od razu – czuć, że faktycznie działa. To naprawdę przyjemna i konkretna kuracja S.O.S. dla skóry, która potrzebuje regeneracji. Dzięki zawartości 40% mocznika działa złuszczająco i zmiękczająco, co już po pierwszym użyciu daje uczucie wygładzenia. Dodatkowo zawiera kwas hydroksylowy, który wspomaga usuwanie martwego naskórka oraz kompleks witamin, które regenerują i odżywiają skórę.


Za co jeszcze ją pokochałam?


- Działa już od pierwszej aplikacji – moje stopy odetchnęły z ulgą już po pierwszym użyciu.

- Wygładza, usuwa zrogowacenia, regeneruje pęknięcia – wszystko, czego szukam w produktach do stóp.

- Ładnie pachnie – co w przypadku produktów do stóp naprawdę robi różnicę!

- Jest bardzo wydajna – pianka wystarcza na długo, nawet przy regularnym stosowaniu.

- Idealna na szybkie użycie – nie trzeba się z nią „bawić” godzinami, a efekty są wyraźne.




Moja nowa rutyna i małe postanowienie


Obiecałam sobie, że od teraz pielęgnacja stóp będzie dla mnie tak samo ważna jak ta twarzy czy dłoni. Bo uczucie gładkich, miękkich stóp poprawia nie tylko wygląd, ale i nastrój. A zadbane stopy to komfort przez cały rok.

Jeśli też łapiecie się na tym, że pielęgnacja stóp to ostatni punkt na Waszej liście, gorąco polecam spróbować tego serum. Forma pianki, szybkie efekty i uczucie wygładzenia po jego użyciu naprawdę robią różnicę.

Pozdrawiam 😊 😊 ❤️ 


(Współpraca reklamowa)


Copyright © 2014 BLOG TESTERSKI , Blogger