Witajcie!
Nareszcie nastały upalne dni, kiedy można wyjść na słoneczko
i opalić nieco wybieloną zimą skórę. Przyroda zachęca do ciągłego przebywania na
zewnątrz, a przyjemny wietrzyk sprawia, że czujemy się rześko i zdrowo.
Wiadomo, że wpływ na dobre samopoczucie mają endorfiny, których promienie
słoneczne dostarczają nam mnóstwo. Jednak na słońcu trzeba przebywać z głową.
Po pierwsze- smarujemy się kremami z filtrami, które ochronią
nas przed poparzeniem słonecznym.
Po drugie- okrycie głowy obowiązkowe!
Po trzecie- co za dużo to nie zdrowo! Pamiętajmy, by nie
przesadzać z przebywaniem na słońcu, bo ciągle się słyszy o udarach i
zasłabnięciach.
Dzisiaj nawiążę do zasady pierwszej- opowiem Wam o zupełnie
nowym kosmetyku do opalania. Jest to emulsja SPF30 marki BIOAMARE.
Ma ona za zadanie chronić nas przed promieniami UVA i
UVB, przy czym jednocześnie pozwala
cieszyć się naturalną opalenizną. Została stworzona na bazie składników
naturalnych. Zawiera oleje: arganowy, avocado, ze słodkich migdałów i kokosowy
, które dogłębnie nawilżają i odżywiają skórę, sprawiając, że możemy cieszyć
się piękną, zdrową opalenizną. Zwartość głównie naturalnych filtrów- tlenku
tytanu i tlenku cynku doskonale chronią nas przed promieniami UVA i UVB. Jednak
producent zaleca, by smarować się emulsją
co 3 godziny , oraz po każdej kąpieli.
Wypróbowałam skuteczność emulsji, smarując nią ręce i
ramiona przed pieleniem ogródka. Przez około 3 godziny byłam na słońcu.
Nakładanie emulsji sprawiało opór jak większość tego typu kosmetyków, jednak
nie jest to dla mnie żadnym problemem.
Skóra, po nałożeniu emulsji była zmatowiona i lekko biaława.
Na czarnych spodenkach zostawiała lekkie ślady.
Po kąpieli zauważyłam, że skóra jest ładnie opalona na brązowo i wcale nie piecze- znak, że emulsja działa w
100 procentach i spełnia swoje zadanie.
Takiego właśnie działania
oczekuje się od kosmetyków z filtrami, a emulsja BIOAMARE działa rewelacyjnie i, dodatkowo, w żaden sposób nie uczula mojej skóry.
Dla mnie ten produkt to REWELACJA!
Zdecydowanie polecam ;)
U nas w Holandii rzadko kiedy jest aż takie słońce aby używac kremów z filtrem, ale sam produkt zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMakeupwlosypielegnacja.blogspot.nl
Świetna recenzja !
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam ten produkt ;) kosmetyki Bioamare bardzo mi odpowiadają
OdpowiedzUsuńSuper kosmetyk
OdpowiedzUsuńZerknę na tą stronkę. Może znajdę coś fajnego;)
OdpowiedzUsuńjest mnóstwo fajnych kosmetyków Bioamare ;) wcześniej je opisałam
UsuńMuszę się w nią zaopatrzyć na zbiór truskawek :-)
OdpowiedzUsuńKrem wydaje się naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńhttp://malwinabeczek.blogspot.com/
Akurat szukam kremu do opalania, więc może po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńhttp://garderobelove.blogspot.com/
Ciekawe,myślę że zakupie sobie też
OdpowiedzUsuńSuper! Dzięki za porady, myślę że zakupy będą udane :D
OdpowiedzUsuń