Cześć Kochani!
Dzień
Nam się troszkę popsuł i zrobiło się deszczowo, więc postanowiłam
zaserwować Wam małą dawkę informacji o kosmetykach, które bez wątpienia umilą nawet
najbardziej smutne chwile. Przyznam szczerze, że długo się zbierałam do
tej recenzji, ponieważ tak pięknych i pachnących kosmetyków aż żal było mi używać ;)
Zobaczcie sami jakie cudeńka znalazły się w moim posiadaniu:
Muffinka arbuzowa do kąpieli
Babeczka
o zapachu soczystego arbuza to chyba najpiękniejszy kosmetyk do
kąpieli, jaki mogłam sobie wymarzyć. Długo się zastanawiałam czy ją wypróbować, ale w końcu się udało (choć z wielkim bólem serca). Umieściłam ją
wannie z ciepłą wodą i po kilku minutach intensywnego musowania po
muffince zostały tylko kawałeczki białego kremu i błękitna, mętna woda.
Oczywiście kąpiel z jej udziałem była bardzo pachnąca i wyjątkowa. Moja
skóra dzięki niej nie wymagała już użycia kremu, czy balsamu. Była
pachnąca, gładka i miękka - wszystko to dzięki pielęgnacyjnym
właściwościom olejków, które są zawarte w produkcie. Kąpiel z babeczką
od FULL MELLOW to prawdziwa uczta dla ciała i zmysłów. Mogłabym używać takiego cudnego umilacza każdego dnia ;) Bo to czysta przyjemność.
Sól do kąpieli
Sól
do kąpieli mieści się w plastikowej butelce z dozownikiem. Ma postać
grubych, niebieskich kryształków, które błyskawicznie rozpuszczają się w
ciepłej wodzie. Delikatnie zabarwiają ją na błękitny kolor i wydzielają
cudowny aromat. W jej składzie również można znaleźć przeróżne olejki, więc taka kąpiel bardzo dobrze wpływa na skórę. Dość mocno ją nawilża, wygładza i pokrywa lekko tłustawą warstwą ochronną. Muszę
przyznać, że zawsze przepadałam za dodatkiem pachnących soli w czasie kąpieli,
ale ta jest pierwszą, która tak pozytywnie zadziałała na moją skórę.
Zapach również zapiera dech ;) Jestem pod jej wielkim wrażeniem.
Mydełko organiczne z naturalną gąbką (luffą)
Ostatnim z produktów jest prześliczne, wiosenne mydełko. Nie tylko wspaniale wygląda i
pachnie, ale również posiada świetne właściwości. Jak zapewne
zdążyliście już zauważyć, wewnątrz mydła znajdują się włókna, które
przypominają gąbkę. I słusznie! Bo faktycznie jest to luffa - naturalna
gąbka pochodzenia roślinnego. Osobiście już od dawna stosuję taką gąbkę do
mycia twarzy i muszę przyznać, że spisuje się na medal.
Kiedy jest sucha, ma postać przypominającą twardy pumeks, ale po
namoczeniu staje się mięciutka i elastyczna. Doskonale peelinguje skórę i
jest niemal niezniszczalna. W przypadku mydełka od FULL MELLOW,
dodatek w postaci luffy zapewnia cudowny masaż dla skóry. Dużym
plusem jest też fakt, iż możemy się myć samym mydłem już bez użycia gąbki. Po zastosowaniu takiego kosmetyku moja
skóra zawsze jest miękka, gładka i dobrze nawilżona. Jest to nie tylko
produkt myjący i naturalny peeling, ale również balsam, bo podobnie
jak poprzednie zawiera w swym składzie drogocenne olejki, oraz
glicerynę, które pielęgnują ciało.
Wszystkie
zaprezentowane kosmetyki podbiły moje serce. Są piękne, pachnące i skuteczne - a więc posiadają każdą z cech, której ja oczekuję.
Żałuję tylko, że ich niewielki zapas już mi się skończył. Muszę go koniecznie uzupełnić.
Wam też tak radzę. Na pewno nie będziecie żałować :)
Ależ ta muffinka wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńTą arbuzową muffinkę też bym zaprosiła do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńBabeczkę chętnie bym przygarnęła do kąpieli. Na początku jak zerknęłam na zdjęcie pomyślałam o tym, że chętnie bym ją zjadła.
OdpowiedzUsuńsame cudeńka , kąpiel w takich mufinkach to prawdziwa rozkosz dla ciała i duszy ;)
OdpowiedzUsuń