SMART FILLER NICOLE - Nowa odsłona perfum ;)
Cześć!
Słoneczko wreszcie na chwilę do Nas powróciło, więc postanowiłam podzielić się dziś z Wami leciutkim, weekendowym wpisem na temat perfum NICOLE. Nic tak nie dodaje pewności siebie jak piękny zapach, za którym oglądają się oczarowani mężczyźni i zazdrosne kobiety... Być może macie już swoje ukochane perfumy, które goszczą niezmiennie na Waszej półce. Ja natomiast chcę pokazać Wam zamienniki popularnych zapachów, które dają jeszcze większe możliwości. Jesteście ciekawi o czym mowa? Zapraszam więc serdecznie na dalszą część postu! ;)
Perfumy Nicole to odpowiedniki znanych zapachów. Stworzone są na bazie
oryginalnych francuskich esencji. Oferowane są obecnie w 14-stu różnych
buteleczkach od 9 do 120 mililitrów.
A tutaj moja niewielka, 9 - mililitrowa zdobycz :
W 9 mililitrowej buteleczce skrywa się 200 aplikacji („psiknięć”).
Z racji tego, że jest tak malutka, można ją schować dosłownie w każdym zakamarku. Za sprawą niskiej ceny (adekwatnej do pojemności) można sobie pozwolić na wypróbowanie wszystkich
interesujących Nas zapachów. Po zużyciu natomiast, można ponownie ją wypełnić za pomocą
napełniacza (refill).
Tutaj znajdziecie film instruktażowy:
Tutaj znajdziecie film instruktażowy:
Napełniacz (refill), nazwany SMART
FILLER NICOLE to butelka całkiem inna niż pozostałe. Jest plastikowa i
ekonomiczna. Takie rozwiązanie to oszczędność, ale i świetna zabawa, gdyż samemu można napełnić
szklaną buteleczkę swoimi ulubionymi zapachami.
Jak zauważyliście, w moim posiadaniu znalazł się zapach męski z nr. 718. Jest to odpowiednik perfum HUGO BOSS HUGO, czyli zapachu niezwykle pociągającego i zarazem bardzo świeżego. Kojarzy mi się on z aktywnym, pełnym życia mężczyzną, który z uporem dąży do swoich celów.
Wprawdzie mój mężczyzna aż tak przesadnie nie dba o to, czy gdzieś na mieście lub w pracy będzie miał potrzebę użyć perfum w celu odświeżenia, jednak ja nie pogardziła bym taką formą ulubionego zapachu w swojej torebce. Często brakuje mi w niej miejsca na dodatkowy flakonik, a w tym przypadku wystarczyła by niewielka szczelinka, by 9 - mililitrowa buteleczka się do niej zmieściła. Muszę przyznać, że jest to bardzo wygodna i przemyślana opcja, szczególnie dla Nas - kobiet, które kochamy pachnieć ;) Możliwość napełnienia butelki bez konieczności jej ponownego kupowania to spora wygoda i oszczędność, a kiedy połączymy to z niską ceną zamienników uzyskujemy EFEKT WOW. Ja jestem bardzo zadowolona z takiego pomysłu. A Wy?
Dajcie znać co sądzicie na ten temat.
Trzymajcie się ;)
PS: Jeśli jesteście zainteresowane marką Nicole, to możecie zapisać się do Klubu Nicole. Dzięki temu zyskujecie rabat -35% na zakupy dla siebie i swoich bliskich.
Sprawdźcie szczegóły (KLIK).
Po Smart Fillery i buteleczki na perfumy zapraszam tutaj:
Cześć Kochana ;) U mnie tez piękne Sloneczko ;) od razu czuje się lepiej ;) moim ulubionym zapachem jest Ck in2you mam już go od wielu lat, i jeszcze mi się nie znudził ale to za sprawą tego że to noe jest mój jedyny zapach mam kilka innych których używam na zmianę ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej marce, taka mała buteleczka to super sprawa:)
OdpowiedzUsuńDużo dziewczyn bardzo sobie chwali tą markę,dlatego już spotkałam się nie raz z pozytywnymi opiniami.Zapach na pewno boski,wygodna forma,mała pojemność można kupować wiele na zmianę :) Świetnie pomyślane,dobre rozwiązania ekonomiczne,więcej w portfelu.Nasze ulubione zapachy na wyciągnięciu ręki.Każdy z nas wie jakie są drogie oryginały.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie przepadam za markowymi zapachami i zazwyczaj ich tańsze odpowiedniki też do mnie nie przemawiają.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł z tymi małymi opakowaniami zwłaszcza dla nas kobiet którym wiecznie brakuje miejsca w torebce.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł z tymi małymi opakowaniami zwłaszcza dla nas kobiet którym wiecznie brakuje miejsca w torebce.
OdpowiedzUsuńŚwietne rozwiązanie z tymi małymi flakonikami i możliwością ponownego napełnienia
OdpowiedzUsuńFajnie że taki mały flakonik mają te perfumy, to z pewnością zaoszczędzi nam miejsca w torebce ;-) kiedyś często korzystam z takich zamienników. Teraz sporadycznie mi się zdarza.
OdpowiedzUsuń