Hej Dziewczynki! ;)
Przychodzę do Was dzisiaj z super gadżecikami do włosów, dzięki którym większość z Was będzie mogła choć w niewielkim stopniu je okiełznać i uporządkować. Są to urocze i bardzo nowocześnie wyglądające klamerki marki LINZICLIP.
W moim posiadaniu znalazły się:
3 czarne klamerki w rozmiarze mini:
, oraz jedna kremowa klamra midi:
LINZICLIP wykonane są z twardego i wytrzymałego plastiku. Ich mocne ząbki nie łamią się z byle powodu i świetnie utrzymują się na włosach, jednak w moim przypadku niestety nie do końca się sprawdziły. Większa spinka radzi sobie jedynie z częściowym ich podpinaniem. Są dla niej zbyt gęste i długie. Niemniej jednak osoby z cienkimi włosami bez wątpienia będą nią oczarowane. Klamra prezentuje się naprawdę ślicznie i jest bardzo solidna.
Mniejsze spineczki mogą natomiast posłużyć do podpięcia niewielkich kosmyków, lub jako ozdobniki. Świetnie się też sprawdzą u małych dziewczynek, które mają jeszcze delikatne i cieniutkie włoski. Ogromnym atutem jest tutaj fakt, że klamerki ich nie wyrywają, ani się z nich nie zsuwają. Przylegają stabilnie do skóry głowy, dzięki czemu można się w nich poczuć komfortowo i swobodnie. Przyznam szczerze, że do tej pory wielokrotnie spotykałam się ze spinkami, które za mocno ciągnęły i wyrywały moje włosy, lub wręcz przeciwnie - były tak słabe, że samoczynnie z nich spadały. Było to dla mnie strasznie irytujące, dlatego na długi czas całkowicie przestałam ich używać. W przypadku LINZICLIP jest jednak troszkę inaczej. Mimo tego, iż jedna spinka nie jest w stanie utrzymać wszystkich moich włosów, to jednak zauważyłam, że wykonywanie jakiejkolwiek fryzury z ich udziałem stało się dla mnie czystą przyjemnością.
Jak więc widzicie, klamry LINZICLIP to połączenie niesamowitej wygody z eleganckim, a jednocześnie bardzo nowoczesnym designem. Produkty te najlepiej sprawdzą się u kobiet o cienkich, lekkich włosach. Dla osób z grubszymi puklami mogą one posłużyć jedynie w celu ich częściowego (ale skutecznego) ogarnięcia. O spięciu wszystkich włosów przy użyciu jednej klamerki można niestety jedynie pomarzyć... Mimo wszystko jestem zdania, że LINZICLIP to produkty niezawodne i w 100% godne polecenia!
A Wy, jak oceniacie wygląd i kształt zaprezentowanych spinek? Używacie tego typu akcesoriów do włosów, czy może stawiacie na inne rozwiązania? Czekam z niecierpliwością na Wasze komentarze :)
Trzymajcie się!
Pozdrawiam.
Mam cienkie włosy więc tego typu klamerki trzymają się na nich bez problemu.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie odpadają. Mam grube włosy i bardzo gęste. Do tej pory nie znalazłam takiej spinki która by je spieła wszystkie.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy by podolaly mojej czuprynce🤗
OdpowiedzUsuńMam grube włosy i kamerki nie do końca sa dobrym rozwiazaniem dla mnie
Na pewno to przydatna rzecz,dobrej jakości no i sprawdzone :)
OdpowiedzUsuńteż mam te klamry, fajne są:)
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentują :)
OdpowiedzUsuń