Hej Kochani!
Piwo to napój, którego smak i zapach zapewne zna większość z Was. I mimo faktu, że jest to rodzaj alkoholu, ma on również inne zastosowania, nie tylko w branży spożywczej. Tak się akurat składa, że całkiem niedawno nabyłam 2 kosmetyki, które powstały na jego bazie (aż 30% piwa).
Powiem szczerze, że nie miałam pojęcia, iż piwo może być takim skutecznym środkiem pielęgnacyjnym. Dopiero na stronie marki SAELA przeczytałam, że jest ono źródłem wit. z grupy B, oraz wielu aminokwasów, mikroelementów i minerałów, wspomagających regenerację włosów i skóry. Na dodatek chmiel - główny składnik piwa, ma działanie oczyszczające i lecznicze. Warto też wspomnieć, iż wszystkie kosmetyki piwne SAELA wytwarzane są ręcznie w czeskiej manufakturze w Brumovicach.
Główne cechy produktów marki SAELA:
- są hipoalergiczne;
- posiadają witaminy z grupy B, makro i mikro elementy;
- zawierają aż do 30% piwa;
- nie zawierają parabenów i sztucznych barwników;
- mają działanie nawilżające,odmładzające, odprężające;
- posiadają przyjemny zapach;
- są odpowiednie dla kobiet, mężczyzn i dzieci powyżej 3 roku życia.
Piwna Maseczka Nawilżająca Do Twarzy
SAELA
SKŁAD:
Aqua, Beer, Glyceryl Stearate,
Kaolin, Butyrospermum Parkii Butter, Paraffinum Liquidum,
Caprylic/Capric Triglyceride, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Glycerin,
Ceteareth-20, Panthenol, Ceteareth-12, Cetearyl Alcohol, Cetyl
Palmitate, Cetyl Alcohol, Sodium Lactate, Sodium PCA, Glycine, Fructose,
Urea, Niacinamide, Inositol, Lactic Acid, Faex, Allantoin, Xanthan Gum,
Tocopheryl Acetate, Bisabolol, Aloe Barbadensis Leaf Powder, Parfume,
Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol,
Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Pierwszym produktem, który chcę Wam pokazać jest maseczka nawilżająca do twarzy. Mieści się ona w niewielkim, 100 - mililitrowym, plastikowym pojemniczku. W zestawie jest także mały aplikator, który służy do nakładania kosmetyku na skórę. Moją uwagę zwróciła również niezwykle elegancka i nowoczesna oprawa graficzna pudełka. Bez wątpienia przyciąga ono uwagę i może się podobać.
Jeśli zaś mowa o konsystencji, maska SAELA to produkt gęsty i treściwy. W tym przypadku jednak ma to swoje plusy, gdyż w dość grubej warstwie kremu trzeba chodzić ok. 20 minut. Gdyby był zbyt płynny, z całą pewnością spływałby nam z twarzy.
W składzie maseczki, poza drogocennym piwem jest obecne także masło shea o działaniu regenerującym, oraz olej makadamia, który posiada właściwości wygładzające i uelastyczniające.
Dzieki nim kosmetyk już po pierwszym nałożeniu bardzo fajnie nawilża cerę. Mimo problemów z trądzikiem nie zauważyłam jego nasilenia, ani też innych efektów ubocznych. Można więc powiedzieć, że opisywany produkt ma same zalety. Działa regenerująco, oraz wygładza i zmiękcza skórę. Z kolei jego przyjemny zapach (kojarzy mi się z popularnym kremem Nivea) relaksuje i pobudza zmysły. Jest to więc ekspresowe i skuteczne SPA dla twarzy, szyi i dekoltu :)
Piwne Mleczko Do Ciała
SAELA
SKŁAD:
Aqua, Macadamia Ternifolia Seed Oil,
Beer, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Glyceryl Stearate, Butyrospermum
Parkii Butter, Ceteareth-20, Panthenol, Allantoin, Parfum, Humulus
Lupulus Extract, Ceteareth-12, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Cetyl
Alcohol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Isopropyl
Myristate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Benzyl Alcohol, Benzyl
Benzoate, Citronellol, Geraniol, Hydroxycitronellal, Linalool,
D-Limonene.
Kolejny fantastyczny kosmetyk piwny od SAELA to aromatyczne mleczko do ciała w eleganckiej i niezwykle wygodnej butelce z dozownikiem. Ma ono znacznie lżejszą niż poprzednik konsystencję. Jest ona na tyle rzadka, że błyskawicznie się wchłania i pozostawia po sobie delikatny połysk, oraz idealną gładkość. Właściwie to niemal natychmiast zauważyłam, że mleczko świetnie nawilża i rozpromienia moją skórę, co korzystnie wpływa również na jej elastyczność.
Co więcej, w prezentowanym kosmetyku zawarte zostały bardzo wartościowe składniki:
- Olej makadamia - posiadający właściwości wygładzające, zmiękczające i łagądzące;
- Masło shea - działajęce regenerująco i nawilżająco;
- Pantenol - odpowiedzialny za prawidłowe nawilżenie naskórka;
- Alantoina - działająca przeciwzapalnie, łagodząco i regenerująco.
Mleczko z takim "wyposażeniem" wręcz nie może nie być skuteczne :)
Osobiście bardzo je polubiłam i sięgam po nie niemal codziennie. Zima
dość mocno pogorszyła stan mojej skóry, ale dzięki piwnym seansom jest
już dużo, dużo lepiej. Bardzo się cieszę, że poznałam takie fantastycze
nowości i piwo w nieco innym wydaniu. Tego typu "drinki" są bardzo korzystne
dla naszego ciała. Warto więc dać im szansę. Z czystym sumieniem
polecam!
Uwaga!
Na koniec mam dla Was rabat na darmową wysyłkę kosmetyków piwnych (od zamówień powyżej 50 zł, tylko kurier - płatność z góry, oraz paczkomaty):
blogtesterski
Trzymajcie się cieplutko.
Pozdrawiam.
Już jakis czas temu słyszałam, o piwnych płukankach na wlosy 😉 na pewno jest to ciekawy temat. Warto skorzystać skoro ma takie właściwosci
OdpowiedzUsuńkuszące :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuń