Ostatnie dni były dla mnie dość stresujące i nieprzyjemne, bo najpierw chorował mój syn, potem ja... Wiem, że obecna pora roku taka już jest - będzie na zmianę zimno, deszczowo, wietrznie i mgliście. Wraz z nią rozpoczął się też sezon na zachorowania typu Bostonka, przeziębienia itp.
Często choroby zaczynają się od złego samopoczucia i kaszlu. Dotyczy to niestety nie tylko dorosłych, ale szczególnie mniejszych dzieci. Jak zatem radzić sobie w sytuacji, kiedy zaczyna dokuczać nam nieprzyjemny kaszel? Pierwsze, co należy zrobić to oczywiście udać się do lekarza. Czasem jednak kaszel nie brzmi groźnie, a powoduje go np. podrażnione gardło. Wtedy warto sięgnąć po syrop na kaszel. Idealnym rozwiązaniem dla całej rodziny będzie syrop Ivex.
Skład: Wyciąg z bluszczu (Hedera helix) (DER 1-2:1) mianowany i standaryzowany
na zawartość Hederagenin, Miód wielokwiatowy, wyciąg z prawoślazu (Alhea
officinalis) bogaty w związki śluzowe, wyciąg z tymianku (Thymus
vulgaris), fruktoza, woda oczyszczona, guma ksantanowa, aromat, olejek
eteryczny cytrynowy, kwas cytrynowy, sorbinian potasu, benzoesan sodu
Syrop IVEX jest przeznaczony dla dorosłych i dzieci powyżej 1 roku życia. Mój synek skończył już 2 latka, więc mogę bez obaw mu go podawać. Plusem jest jego smak - wszystkim nam, w tym także naszemu wybrednemu dziecku, bardzo odpowiada.
Jak działa wspomniany produkt? Przede wszystkim ma łagodzić podrażnienia gardła i nawilżać błony śluzowe, oraz chronić gardło i krtań przed uszkodzeniami. Dzięki temu minimalizuje także kaszel, który bywa czasem naprawdę męczący. Wiadomo, że nic nie jest w stanie zastąpić odpowiedniej diagnozy lekarskiej, jednak są sytuacje, kiedy wyjdziemy z choroby, a kaszel pozostaje. I właśnie wtedy taki syrop może nam bardzo ulżyć. Chyba nie muszę nikomu mówić jak nieprzyjemne jest przebywanie w domu z powodu choroby. Co innego, kiedy mamy wolne i czujemy się świetnie, a co innego, gdy odczuwamy jakiś ból czy dyskomfort. Wtedy nic nam się nie chce. Czujemy, że moglibyśmy nawet nie wstawać i cały dzień spędzić w łóżku. Nie każdy jednak może sobie na to pozwolić, a już na pewno nie mamy małych brzdąców, które jeszcze nie rozumieją, że ich Rodzicielka też może czasem się źle poczuć.
Tak więc Kochanie, pamiętajcie! Najlepiej nie poddawać się chorobie i atakować ją z każdej możliwej strony, a wtedy szybciej wrócimy do zdrowia. Lepiej zapobiegać niż leczyć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie.