Kochani!
Na moim blogu często prezentuję różnego typu kosmetyki do ciała, włosów i paznokci. Dawno nie było tutaj jednak perfum, a tak się składa, że w kalendarzu Pure Beauty znalazłam 5 - mililitrowy, przepełniony intensywnym aromatem flakonik marki VERSACE. Fakt, że jest on taki mały smuci mnie tylko dlatego, że po zużyciu będę za nim tęsknić. Koszt pełnowymiarowego flakonu jest wysoki, a ja na ogół nie lubię wydawać na siebie zbyt wiele. Odkąd mam dziecko to głównie na jego potrzebach się skupiam. Cieszę się jednak, że w box'ie zawarte zostały tak przyjemne, słodkie i jednocześnie mocno orzeźwiające perfumy, które bardzo mi się spodobały.
Nuty głowy: Gruszka, Gorzka pomarańcza i Bergamotka
Nuty serca: Mahonia, Frezja i Pomarose
Nuty bazy: Ambroksan, Iso E Super,
Molekuła Sylkolide, Drewno Belambra i Cedr Virginia.
Jak sami wiecie, o gustach się nie dyskutuje. To, co podoba się mi nie
musi odpowiadać Wam wszystkim. Niemniej jednak zapach DYLAN PURPLE jest
na tyle fajnie skomponowany, że powinien przypaść do gustu wielu kobietom. Nie
jest ani za słodki, ani za mdły. Ma w sobie nutę orzeźwienia, odrobinę
słodyczy... W pierwszym momencie wyczuwam w nich świeże owoce, cytrusy. Z
czasem zapach staje się bardziej ciepły, zmysłowy, a górę biorą akcenty
drzewne. Trwałość zapachu jest bardzo wysoka. Czuję je na ubraniu nawet
po całym dniu. Zaletą jest też jego duża wydajność, bo wystarczy dosłownie kropelka lub dwie. Przesadna ilość mogłaby przytłaczać.
Co do flakonu - wydanie, w jakim dostałam ten zapach bardzo mi się podoba. Jest to elegancka buteleczka w mini wersji. Widziałam, że normalnej wielkości flakony są podobne, choć może nieco bardziej strojne. Mimo wszystko ten maluszek jest na tyle poręczny, że zmieści się nawet w mojej przepełnionej po brzegi kosmetyczce, bądź torebce. Przyznam jednak, że jak użyję go rano to nie mam potrzeby ponawiać tej czynności aż do wieczora. Jest naprawdę trwały.
Gdyby nie kalendarz Pure Beauty, pewnie nie miałabym okazji poznać perfum tej marki. Fakt - w drogeriach można sprawdzać perfumy, jednak po 3-4 różnych zapach człowiek przestaje je rozróżniać. Cieszę się, że dzięki Pure Beauty mogłam i nadal mogę czuć je na własnej skórze. Jest to zapach przyjemny i odpowiedni na każdą porę roku. To coś w sam raz dla pewnej siebie i swej wartości kobiety. Gdyby jego cena nie była tak wygórowana, pewnie zakupiła bym sobie w prezencie gwiazdkowym większy flakon. Może Mikołaj sam mi go kiedyś podaruje. Kto wie... :)
A Wy mieliście już okazję poznać perfumy Dylan Purple od VERSACE? Jak je oceniacie? Koniecznie dajcie znać w komentarzu.
Pozdrawiam.
Nie znam zapachów Versace, ale również nie lubię słodkich duszących perfum, lubię kiedy są uniwersalne pasujące i na dzień i na noc, latem czy zimą. Zazwyczaj używam Lacoste Pour Femme, ale już troszkę mi się "przejadł " szukam czegoś nowego... może Versace?, chętnie się za nim porozglądam podczas kolejnych zakupów, ciekawe czy będzie dostępny w Douglas.. :)
OdpowiedzUsuń