Jak żyć z dietą w zgodzie? - Moje przepisy na smakowite fit posiłki

 

Dieta to pojęcie, które kojarzy nam się w wiecznymi wyrzeczeniami i głodem. Żyjemy jednak w czasach, kiedy to nieustanne katowanie się niskokalorycznymi dietami przestaje być "modne", a popularność zyskuje zdrowa, odpowiednio zbilansowana dieta, która dostarczy nam wszystkich potrzebnych składników. Jedyne, co jest wtedy wymagane do tego by waga spadała to liczenie kcal - trzeba najpierw ustalić swoje całkowite spalanie, a później odjąć od tego około 10-15%. Lepiej zaczynać od mniejszego deficytu i z czasem nieco go pogłębić, aniżeli stale stosować taką samą kalorykę, ponieważ organizm się może zaadaptować i wtedy nasze efekty nie będą zadowalające. Taka forma diety połączona z regularnymi treningami zagwarantuje nam na pewno efekty na lata, o ile później wyjdziemy z redukcji stopniowo, dawkując sobie dodatkowe kalorie. Jedyne, czego musimy być pewni zanim rozpoczniemy dietę to to, czy nie mamy w sobie innych blokerów odchudzania. Chodzi tutaj głównie o problemy ze zdrowiem, tarczycą i innymi hormonami. Jeśli wiemy, że wyniki badań są w normie, nie ma potrzeby stosowania żadnych specjalistycznych diet. Wystarczą zdrowe, zbilansowane posiłki z ograniczoną ilością cukru. Sama myślałam, że zdrowe jedzenie będzie niesmaczne, małe pod względem objętości czy też nie zasyci mnie na długo. Nic bardziej mylnego!

Zdrowa dieta może być naprawdę pyszna i dzięki temu szybko wchodzi w krew, bo tak naprawdę ma być ona naszym stylem życia, a nie chwilowym sposobem na odżywanie, który porzucimy po uzyskaniu odpowiednich wyników. Wtedy zatoczymy błędne koło i skończymy z efektem jojo, a przecież nie o to tutaj chodzi. Liczy się to, by życie i sposób, w jaki się odżywiamy, jak najbardziej odpowiadały naszym potrzebom i upodobaniom.

 

 Moim sposobem na jedzenie zbilansowanych posiłków, które są jednocześnie bardzo sycące i smaczne jest tworzenie słodkich śniadań bądź śniadań i kolacji z użyciem smarowideł bez cukru, erytrolu lub odżywki WPC80, która ma słodki smak mimo braku zawartości cukru.Codziennie sięgam też po swoje ulubione owoce i w ten sposób posiłek staje się pyszny niczym deser. W mojej diecie zawsze na pierwszym miejscu były banany, borówki i truskawki, dlatego ich sobie nie odmawiam. Oczywiście dodaję je w takich ilościach, by kalorie się zgadzały, a mój wewnętrzny głód na dany produkt został zaspokojony. Gorzka czekolada również może służyć jako smaczny uzupełniacz tłuszczu w słodkim posiłku. Wybieram taką z minimalną ilością cukru i raz dziennie dodaję około 20-25g do owsianki. Drugim sposobem na walkę z cukrem są smarowidła bez cukru, które można kupić głównie w sieci. Ja używam najczęściej kremu o smaku słony karmel i również często stanowi on dla mnie źródło tłuszczu w słodkim posiłku. Trzeba jednak uważać z podjadaniem takich pyszności, bo bezcukrowe kremy są mimo wszystko kaloryczne. Nie polecam z nimi przesadzać.

 

Chcecie poznać moje przykładowe posiłki, które pomogły mi ograniczyć ilość cukru i fastfoodów w codziennej diecie?

 

 Oto moje 3 hity:

 

Kremowa owsianka budyniowa o wartości około 400kcal:

 

 

 

Skład: 

 

-30 g płatków owsianych, 

-10 g proszku budyniowego śmietankowego lub waniliowego, 

-woda - wlewam na oko tak, żeby gotowane płatki stały się już lekko gęste, a po dodaniu budyniu bardzo gęste

-30 g odżywki białkowej WPC80 - u mnie smak wanilia lub biała czekolada

-60 g mrożonych borówek/jagód lub 50 g świeżego banana

-20 g masła orzechowego lub kremu bez cukru o smaku słony karmel 

Płatki gotujemy na wodzie. Kiedy się zagęszczą, dodajemy rozmieszany w niewielkiej ilości wody proszek budyniowy wraz z odżywką. Po ugotowaniu wlewamy do miseczki, a na wierzch wsypujemy mrożone lub świeże owoce, polewając je równomiernie masełkiem orzechowym lub ulubionym smarowidłem bez cukru. I tyle, można zajadać :) Smak dzięki odżywce jest boski.

Drugi pewniak, który codziennie gości w moim menu to:

 

Proteinowe lody truskawkowe o kaloryczności to około 350kcal

 

Skład:

 

-225 g mrożonych truskawek

-150 g skyru

-10 g odżywki białkowej

-20 g masła orzechowego lub kremu bez cukru

Truskawki mrożone, skyr i rozmieszaną z niewielką ilością wody odżywką blendujemy na jednolitą masę. Zamiast odżywki można też użyć do dosłodzenia erytrolu rozpuszczonego w odrobinie wrzątku. Gotowe lody polewamy masłem orzechowym lub kremem. Trwa to chwilę, kalorie i makro się zgadzają, a smak jest naprawdę świetny. Ale ostrzegam, to naprawdę spora porcja lodów :) Smaczego! 

Trzeci, ale tym razem już słony FIT HIT w moim domu to:

 

Pizza na skyrowym spodzie dla 2 osób

 

 

Skład:

 

Ciasto:

-150 g skyru

-1 jajko

-140 g mąki 

-szczypta soli i płaska łyżeczka proszku do pieczenia

 

Na wierzch:

-kulka mozzarelli Light

-kilka plasterków polędwicy drobiowej

-2 cienko pokrojone pieczarki

-odrobina cebulki pokrojonej w piórka 

-kilka małych pomidorków

-łyżka koncentratu do posmarowania ciasta

-oregano

Ze składników na ciasto wyrabiamy spód do pizzy. Jeśli wyjdzie zbyt klejący należy podsypać go mąką. Okrągły, rozwałkowany placek smarujemy koncentratem, kładziemy plastry serka i posypujemy ziołami. Następnie wykładamy resztę składników tak, by na samym wierzchu były połówki pomidorków. Pieczemy do zarumienienia ciasta około 15-20 minut w około 180 stopniach. Przed podaniem można udekorować listkami rukoli. Fani pizzy będą zachwyceni takim fit rozwiązaniem. Sama bardzo przepadam za pizzą, a w takim wydaniu mogę sobie bez obaw na nią pozwolić nawet kilka razy w tygodniu. Od czasu do czasu zmieniam składniki na inne, zachowując bilans kaloryczny.

Dieta to pojęcie, które różni ludzie rozumieją na różne sposoby. Dla mnie jest to przede wszystkim sposób odżywiania, który lubię, który dostarcza mi wszystkich potrzebnych składników i przede wszystkim, który nie skreśla żadnego ukochanego produktu. Tak więc codziennie jem to co lubię patrząc, by nie przesadzać z ilością cukru i aby mój osobisty rozkład makro był mniej więcej zachowany. Wydaje się, że bez dietetyka się nie da tego zrobić, ale powiem Wam szczerze, że są teraz super aplikacje i profile z przepisami, gdzie można się zainspirować i znaleźć idealne posiłki dla siebie i swoich bliskich. Wiele z nich sama znajduję np. na stronie https://www.przepisy.pl/. Dla mnie to prawdziwa kopalnia przysmaków. Bardzo często do nich wracam, choć wcześniej zawsze szacuję ilość kalorii takich posiłków i później odmierzam odpowiednią porcję dla siebie. Wiem, nie jest to łatwe, ale wierzcie mi... bez tego często nasza dieta "leży" a my nie widzimy efektów. Tak więc Kochani, jeśli chcecie zawalczyć o lepszą sylwetkę, bierzcie wagę kuchenną w dłoń i działajcie :) Bo tylko uczciwe liczenie kalorii bez oszukiwania samych siebie pozwoli nam osiągnąć zamierzony efekt.

 

Trzymam za nas wszystkich kciuki! Pozdrawiam.