Wizyta u stomatologa dla wielu z nas bywa dosyć stresującym wydarzeniem. Dlaczego? Bo pomimo faktu, że obecna pomoc stomatologiczna całkiem się różni od tej sprzed 15-20 lat, to jednak doświadczenia z dzieciństwa pozostają w nas na zawsze. Strach nie jest niczym złym, jednak czy jest on konieczny? Skoro żyjemy w czasach, kiedy każdy może poprosić o znieczulenie, a wiertła stosowane do oczyszczania zęba psikają wodą, by uśmieżyć ból? Myślę, że tak naprawdę wiele zależy od naszego nastawienia. Są jednak sposoby, aby zminimalizować stres przed każdą wizytą.
Co zrobić? Oto moje rady.
1. Zawsze wybieraj stomatologa, którego znasz i do którego masz zaufanie. Z doświadczenia wiem, że miła aparycja, jak i spokojne podejście do pacjenta mogą zdziałać cuda :)
2. Jeśli obawiasz się bólu, poproś o znieczulenie. Obecnie nawet zastrzyki stają się praktycznie bezbolesne, a stosowane środki są bezpieczne również w czasie ciąży. To żaden wstyd.
3. Przed wizytą staraj się jak najmniej o niej myśleć, zrelaksuj się. Nie ma sensu się nakręcać bez powodu.
4. Odwiedzaj stomatologa regularnie, tak, by ubytki nie zdążyły się zbytnio rozwinąć. W ten sposób możesz uniknąć użycia wiertła lub kosztownego leczenia kanałowego.
5. Dbaj o zęby, szczotkuj je regularnie, nitkuj i nie zapominaj o higienie jamy ustnej.
6. Wybieraj gabinety z najnowszym sprzętem m.in. od LUBDENT, które w ekstremalnych przypadkach oferują środki uspokajające.
7. Staraj się nie dopuścić do rozwoju próchnicy m.in. poprzez dbanie o higienę, stosowanie dobrych past do zębów, unikanie cukru i słodyczy. Zadbane zęby rzadko się psują, a wtedy wizyty u dentysty nie są tak często konieczne.
8. Jeśli masz dzieci to pomyśl też o nich. Twój strach może przekładać się również na ich podejście do stomatologów. Daj im dobry przykład nawet, jeśli masz złe wspomnienia z dzieciństwa. To Ty jesteś teraz dorosłym.
9. Zapamiętaj, że dentysta to też człowiek i tak jak Ty musi leczyć swoje zęby. Nie jest nastawiony do Ciebie wrogo, a wręcz przeciwnie - chce pomóc Ci zachować zdrowy uśmiech.
10. Zabierz ze sobą zaufaną osobę, która doda Ci otuchy, wesprze i w razie czego potrzyma Cię za rękę.
Sama do niedawna panicznie bałam się wyrywania i leczenia zębów. Wszystko przez to, że jako dziecko nie dostawałam żadnych znieczuleń, a pani stomatolog nie miała odpowiedniego podejścia do dzieci. Liczyło się tylko to, że wizyty były w ramach funduszu. Teraz jestem dorosła, a po porodzie moje podejście do bólu znacznie się zmieniło. Mam za sobą nawet wyrywanie chirurgiczne ósemki, więc wiem, że przetrwam wszystko :) Zwykłe wizyty stały się niemal jak wyjście do fryzjera. Kiedy jednak czuję, że ząb zaczyna boleć, do jego leczenia zawsze stosuję znieczulenie. Mam wtedy pewność, że po drodze nic nieprzyjemnego mnie nie spotka. Takie borowanie zębów to niemal przyjemność - jeśli tak można to określić... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie.