Box urodzinowy '"birthday" od Pure Beauty - prezentacja zawartości

 

Hej Kochani!

 

Kilka dni temu miałam przyjemność otworzyć urodzinowe pudełko BIRTHDAY od Pure Beauty, które zostało stworzone specjalnie na 3. urodziny firmy. Czym mnie zaskoczyło? Przede wszystkim ogromem kosmetyków i cudownym pudełkiem w wersji XXL, które przyda mi się na różne bibeloty. Może posłużyć do przechowywania gadżetów pielęgnacyjnych, biżuterii itp.  Ponadto, box ten posiada niesamowitą grafikę, która zdecydowanie przyciąga wzrok. Nie sposób przejść obok niego obojętnie. A zawartość? W pudełku aż roi się w od kosmetycznych (i nie tylko!) perełek. Nie mogę się doczekać, aby przetestować każdy z nich i podzielić się z Wami swoimi wrażeniami. To jeden z takich box'ów, w którym każda kobietka znajdzie coś idealnego dla siebie, a i niejedno dziecko będzie ucieszone... Niebawem zrozumiecie dlaczego:)

 

Zacznijmy od Bioliq – Odmładzającego Serum z Retinolem, będącego połączeniem czystego retinolu i retinoidu HPR, które stanowi potężne narzędzie w walce z oznakami starzenia. Już teraz czuję, że moja skóra staje się bardziej promienna i gładka. Serum szybko się wchłania i pozostawia przyjemne uczucie nawilżenia.

 

Kolejnym krokiem w tej kosmetycznej podróży jest Max Factor – Tusz do Rzęs 2000 Calorie Pro Stylist. Jego innowacyjna formuła z pantenolem i witaminą E sprawia, że rzęsy wyglądają na wydłużone, oraz są pielęgnowane. Tusz dodaje im objętości i w delikatny sposób je podkreśla.

 

Tonik Miya cosmetics – All-in-One stał się nieodłączną częścią mojej rutyny pielęgnacyjnej. Zwłaszcza teraz, gdy przez zimę moja cera wymaga dodatkowej troski. Tonizuje, odświeża i jednocześnie nawilża, pozostawiając skórę miękką i przyjemną w dotyku.

 

Żel pod prysznic Onlybio z kokosem to absolutna uczta dla ciała. Już po pierwszym użyciu poczułam, jak moja skóra staje się bardziej nawilżona i odżywiona. A zapach... po prostu wspaniały!

 

Płatki pod oczy Efektima Vege są dla mnie nowością, ale już teraz zyskały moją sympatię. Ich składniki, takie jak kurkuma i pietruszka, obiecują wiele dobra dla wrażliwej skóry wokół oczu. Jestem ciekawa, jak moje oczy na nie zareagują.

 

Nie mogę się już doczekać wypróbowania Kokie Professional – Pomadki w Płynie. Zawsze mam obawy, że tego typu produkty mogą sprawić, że moje usta staną się suche i zaczną pękać, ale producent obiecuje coś zupełnie innego. Ponadto, intensywny kolor pomadki zachęca do eksperymentowania z makijażem. Na święta będzie w sam raz.

 

Kolejna perełka to Westlab – Sól do Kąpieli. To coś więcej niż zwykła sól - to moment relaksu, który może dostarczyć mojemu ciału i umysłowi niezapomnianych chwil. Najbliższa kąpiel zapowiada się naprawdę wspaniale :)

 

So!Flow – Maska z Glinką jest moim nowym sprzymierzeńcem w walce z problemami skóry. Już po pierwszym użyciu poczułam, że moja skóra jest dobrze oczyszczona i odświeżona. Tego mi było trzeba. Myślę, że jeszcze nie raz powtórzę taki zabieg ;)

 

Feedskin – Simple Face Cream Krem do Twarzy krem ma chronić, nawilżać i łagodzić podrażnienia, co jest dla mnie kluczowe, szczególnie zimą. Akurat kończy mi się obecny produkt pielęgnacyjny, więc pora na wprowadzenie kilku nowości do codziennych rytuałów :)

Nie mogę się doczekać, aby wypróbować Rosadia – Mleczko do Demakijażu. Jego łagodne działanie oczyszczające zapowiada się obiecująco, zwłaszcza, że lubię produkty, które nie tylko zmywają makijaż, ale także pielęgnują skórę. To mój pierwszy raz z tą marką, dlatego jestem bardzo ciekawa efektów.

 

Zimowe wieczory będą znacznie łatwiejsze z Oyono Noc – Suplementem Diety. Ten specjalny suplement, z melatoniną i innymi naturalnymi składnikami, ma wspierać zdrowy sen. Kiedy nie będę mogła zasnąć, na pewno go zastosuję.

 

Nie mogę też przestać się zachwycać Onlybio – Szczotką do Włosów. Jej lekka konstrukcja i uroczy kolor sprawiają, że codzienne rozczesywanie włosów stało się jeszcze przyjemniejsze. Wprawdzie odrobinę drapie skalp, ale to miłe uczucie. Taki delikatny masaż zawsze się przyda ;)

 

 Stars from the Stars – Galaretka do Laminacji Włosów brzmi dla mnie jak obietnica gładkich i lśniących włosów. Mam nadzieję, że moje kosmyki się z nią polubią. Zimą stały się dość niesforne.

 

Oprócz kosmetycznych perełek, w pudełku urodzinowym znalazły się także smakołyki! Alta Saska – Śliwka Saska w czekoladzie belgijskiej, idealna na specjalne okazje. Testował ją mój mąż, który uwielbia takie przekąski. Bardzo mu posmakowała;)

 

 A ręcznie wykonany Lizak Manufaktura Cukierków nie tylko wygląda pięknie, ale też jest naturalny i nie zawiera sztucznych substancji. Mój syn wręcz zmusił mnie do szybszego wykonania zdjęć do wpisu, bo nie mógł się doczekać, aż pozwolę mu go zjeść. Lizak mu naprawdę posmakował i przepięknie,. kusząco pachniał, jednak jest tak duży, że trzeba go zjadać przez kilka kolejnych dni... :) Jednak przy dzieciach to raczej żaden kłopot ;)

Wszystkie pudełka od Pure Beauty są niczym skarby, które chce się rozpakowywać stopniowo, ciesząc się każdym z ich elementów. Tym razem to rozpakowywanie trwało naprawdę długo, a ja wciąż nie mogę się nacieszyć jego widokiem.

A Wy widzicie tutaj jakieś swoje ulubione produkty? Jeśli znacie już któryś z nich, koniecznie podzielcie się swoimi opiniami! 🌟💄🛁

 

 Do zobaczenia wkrótce. Pozdrawiam :)

 

(współpraca reklamowa)