Moja nowa pielęgnacyjna rutyna z kosmetykami Arbonne – luksusowa pielęgnacja od stóp do głów!


Uwielbiam testować nowe kosmetyki, zwłaszcza jeśli obiecują nawilżenie, regenerację i odrobinę luksusu w codziennej pielęgnacji. Ostatnio miałam przyjemność poznać kilka perełek od Arbonne, które kompletnie zmieniły moje podejście do dbania o skórę. Pielęgnacja ciała to dla mnie coś więcej niż tylko codzienny rytuał – to chwila relaksu, ukojenia i regeneracji po długim dniu.



Dziś podzielę się z Wami moimi wrażeniami na temat kilku kosmetyków, które skradły moje serce. Każdy z nich jest inny, ale razem tworzą prawdziwie odżywczy zestaw, który pozwala poczuć się jak w najlepszym SPA!


1. DermResults Solutions – Krem na noc



Krem na noc to jeden z tych kosmetyków, bez których nie wyobrażam sobie mojej wieczornej rutyny pielęgnacyjnej. Ten od Arbonne to prawdziwa bomba odżywcza, która działa, kiedy śpię.


Co w nim znajdziemy?

✔ Kompleks trzech lipidów – wzmacnia barierę ochronną skóry i zapobiega utracie nawilżenia.

✔ Masło z mango – bogate w kwasy tłuszczowe, intensywnie regeneruje i wygładza skórę.

✔ Octan witaminy E – wspiera produkcję kolagenu, rozświetla i wygładza cerę.

✔ Wyciąg z kory klonu czerwonego – naturalne antyoksydanty opóźniają starzenie się skóry, a ekstrakt nadaje delikatny różowy odcień.


Moje wrażenia:

Pierwsze, co mnie zachwyciło, to aksamitna konsystencja – krem dosłownie otula skórę jak kojący kompres. Po nałożeniu czuć natychmiastowe nawilżenie, a rano cera jest wypoczęta, elastyczna i promienna. Po kilku dniach zauważyłam, że wygląda na bardziej jednolitą i napiętą. Jestem absolutnie zakochana!


2. BodyCare – Płyn do mycia ciała



Pielęgnacja zaczyna się już pod prysznicem, dlatego dobry żel myjący to podstawa! BodyCare od Arbonne nie tylko oczyszcza skórę, ale też ją odżywia.


Co w nim znajdziemy?

✔ Wyciąg z ziaren owsa – koi skórę i zapobiega jej przesuszeniu.

✔ Olej słonecznikowy – długotrwale nawilża i wzmacnia barierę ochronną skóry.

✔ Aloes, masło shea, witamina E – odżywiają i zmiękczają skórę.

✔ Oleje eteryczne (geranium, kolendra, pomarańcza, jaśmin) – nadają zapach i działają aromaterapeutycznie.


Moje wrażenia:

Płyn ma delikatną, kremową konsystencję, która pięknie się pieni. Po użyciu skóra jest czysta, miękka i gładka – zero uczucia ściągnięcia! A ten zapach… subtelny, relaksujący, otulający – jak domowe SPA. Idealny sposób na rozpoczęcie lub zakończenie dnia!


3. BodyCare – Wygładzający peeling do ciała



Uwielbiam peelingi – nic nie daje takiego uczucia gładkiej, odświeżonej skóry. A ten produkt to prawdziwa perełka w swojej kategorii!


Co w nim znajdziemy?

✔ Mieszanka kwasów AHA – delikatnie złuszcza, rozjaśnia i wygładza skórę.

✔ Sproszkowany bambus i pulpa celulozowa – naturalne składniki złuszczające, które usuwają martwy naskórek.


Moje wrażenia:

Peeling ma kremową, ale skuteczną formułę – nie jest zbyt ostry, ale efekty są widoczne od razu. Skóra po jego użyciu jest gładka, miękka i bardziej promienna. Używam go 2-3 razy w tygodniu i naprawdę widzę różnicę – skóra lepiej wchłania balsamy i olejki. To mój must-have!


4. BodyCare – Krem nawilżający do ciała



Po kąpieli zawsze sięgam po balsam. Ten krem od Arbonne jest tak bogaty, że czuję się, jakbym otulała skórę aksamitnym kokonem.


Co w nim znajdziemy?

✔ Prowitamina B5 + witamina E – zmniejszają widoczność drobnych zmarszczek i wspierają zdrowy wygląd skóry.

✔ Aloes i oleje roślinne – zapewniają głębokie nawilżenie.

✔ Oleje eteryczne (trawa cytrynowa, pomarańcza, goździki, mięta) – odświeżają i nadają piękny zapach.


Moje wrażenia:

Ten krem to mistrz nawilżenia! Wchłania się błyskawicznie, ale pozostawia jedwabistą warstwę ochronną, bez tłustego filmu. Po kilku dniach stosowania zauważyłam, że skóra jest bardziej miękka, jędrna i elastyczna. A zapach? Energetyzujący i świeży – cudownie pobudza zmysły!


5. BodyCare – Olejek do skóry



Olejek to wisienka na torcie w mojej pielęgnacyjnej rutynie. To mój rytuał relaksu, zwłaszcza po ciężkim dniu.


Co w nim znajdziemy?

✔ Mieszanka olejków (awokado, oliwa, krokosz, pestki winogron, marakuja) – intensywnie nawilżają i odżywiają skórę.

✔ Kwas hialuronowy – wspomaga nawilżenie i wygładza skórę.

✔ Oleje eteryczne (szałwia, goździki, cytryna, mandarynka, mięta) – relaksują i nadają skórze piękny zapach.


Moje wrażenia:

Olejek jest lekki, ale bardzo odżywczy. Nie zostawia tłustej warstwy, za to skóra staje się aksamitnie miękka i pełna blasku. Uwielbiam go stosować zaraz po peelingu – efekt jest po prostu niesamowity! Zapach działa kojąco i relaksująco – doskonały na wieczór.


Podsumowanie – czy warto?


TAK, TAK i jeszcze raz TAK! Kosmetyki Arbonne spełniły moje oczekiwania – są luksusowe, przyjemne w stosowaniu i pełne naturalnych składników. Moja skóra jest po nich porządnie wypielęgnowana, nawilżona, promienna i zdrowsza. Jeśli szukacie czegoś, co naprawdę działa i sprawia, że codzienna pielęgnacja staje się przyjemnością, koniecznie ich wypróbujcie ♥️♥️😊


UWAGA! 

Jeżeli jesteście zainteresowani zapoznaniem się z ofertą firmy Arbonne, zapraszam do kontaktu:

Maciej Lipiński nr tel. 510 663 643

 email: ml_go@wp.pl


--------------------------

(Współpraca reklamowa)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych. Dane te przetwarzane są dobrowolnie.

Copyright © 2014 BLOG TESTERSKI , Blogger