Zielony Banan w Moim Domu – Dyfuzor Zapachowy Pure Essence, recenzja
Hej Kochani!
Kiedy kilka tygodni temu w moje ręce trafił przepiękny, powiększony box urodzinowy PURE BEAUTY, wiedziałam, że czeka mnie coś wyjątkowego. Każde takie pudełeczko jest pełne niespodzianek i kosmetycznych perełek. Jednak tym razem to nie tylko kosmetyki skradły moje serce. Jednym z moich ulubieńców stał się dyfuzor zapachowy Pure Essence Zielony Banan. Czy mogłabym sobie wymarzyć coś lepszego? Uwielbiam słodkie, owocowe zapachy, a banan zajmuje szczególne miejsce na mojej liście. Na początku myślałam, że będzie to mdły i nużący aromat, ale to nie prawda. Ten odświeżacz pachnie super i według mnie jest odpowiednio wyważony.
Pierwsze wrażenia – elegancja i prostota
Dyfuzor zapakowany jest w minimalistyczne, ale eleganckie opakowanie. Sama buteleczka jest subtelna i pasuje do każdego wnętrza. Jest dyskretna i nienachalna. Ja umieściłam go na komodzie w salonie – tam, gdzie spędzamy najwięcej czasu, by cieszyć się jego zapachem przez cały dzień. Do zestawu dołączono patyczki, które pozwalają na równomierne rozprowadzanie zapachu w pomieszczeniu. Co ważne, ich ilość można dostosować do swoich potrzeb – im więcej patyczków, tym intensywniejszy aromat. Dodam, że w box'ie Pure Beauty były aż 2 takie same dyfuzory - tym lepiej dla mnie! 😊❤️
Zapach – słodycz z nutą świeżości
Zapach Zielonego Banana mocno przypadł mi do gustu. Przyznam szczerze, że początkowo nie byłam pewna, czego się spodziewać. Banan kojarzył mi się z czymś bardzo słodkim, ale w tym przypadku mamy do czynienia z kompozycją lekko egzotyczną, świeżą i niebanalną. Aromat przypomina zapach dojrzałego banana, ale z zieloną nutą, która dodaje mu rześkości. Dzięki temu jest subtelny i nie męczy, co było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem.
Praktyczność i trwałość
Dyfuzor Pure Essence to praktyczny wybór. Nie wymaga większej uwagi ani dodatkowych działań. Wystarczy umieścić patyczki w butelce i co jakiś czas je obrócić, by wzmocnić zapach. Produkt wystarcza na długo, wolno go ubywa, co jest jego dużym atutem.
Po dwóch tygodniach użytkowania nadal czuję zapach w swoim salonie, co świadczy o jego trwałości. W porównaniu do innych dyfuzorów, które zdarzało mi się testować, ten naprawdę wyróżnia się długowiecznością.
Dlaczego warto go wypróbować?
Jeśli tak jak ja jesteście fanami owocowych zapachów, Pure Essence Zielony Banan powinien przypaść Wam do gustu. Jego lekka słodycz i egzotyczny charakter dodadzą każdemu wnętrzu przytulności i świeżości. Co więcej, dzięki eleganckiemu designowi może on pełnić rolę delikatnej dekoracji. Jest zgrabny i delikatny. Mi się bardzo podoba.
Podsumowanie
Urodzinowy box PURE BEAUTY zdecydowanie mnie zachwycił i już jestem ciekawa, co przyniosą kolejne miesiące. To najlepsze kosmetyczne pudełko, pełne nietuzinkowych niespodzianek. Zawsze czekam na nie z niecierpliwością.
A Wy, korzystacie już z subskrypcji box'a, czy nadal się wahacie? 😊
Pozdrawiam.
(Współpraca reklamowa)
mam ten dyfuzor i bardzo go polubiłam
OdpowiedzUsuń